Kimi
Matias "Iceman" Räikkönen (ur. 17 października 1979 w Espoo)
- fiński kierowca wyścigowy, mistrz świata Formuły 1 w sezonie 2007,
szesnastokrotny zwycięzca wyścigów Grand Prix. Obecnie mieszka w Szwajcarii.
Jego brat Rami jest kierowcą rajdowym.
Räikkönen, prawie od początku swojej kariery w F1, zaliczany jest do czołowych
kierowców. Najprawdopodobniej jest najlepiej zarabiającym kierowcą w stawce:
magazyn F1 Racing oszacował jego podstawowe zarobki na 51 mln. dolarów rocznie.
Kariera
Karting
Räikkönen rozpoczął swoją przygodę ze sportami motorowymi w
1987 r., gdy od swojego ojca dostał pierwszego gokarta. Najpierw zwyciężał w
zawodach lokalnych, a w 1990 r. zadebiutował na szczeblu centralnym. Po kilku
sezonach, które tam spędził został wicemistrzem w klasie Raket. W 1995 r.
zadebiutował w najwyższej klasie gokartowej - Formule A, niespodziewanie ją
wygrywając. Pod koniec tego sezonu został zaproszony na Monaco Cup, prestiżowe
zawody Formuły 3. W 1996 r. zajął czwarte miejsce w Mistrzostwach Finlandii
Formuły 1, a w 1997 r. sięgnął po tytuł mistrzowski zarówno Finlandii jak i
Skandynawii. W tym samym roku karierą Fina zajął się Peter de Bruin, a Kimi
wygrał cykl europejskich Grand Prix i zajął drugie miejsce w Monaco Cup.
Zadebiutował w Mistrzostwach Świata Grand Prix zajmując trzecią pozycję w klasie
Super A. W 1999 r. zdobył tytuł wicemistrza Finlandii w klasie A, a w
Mistrzostwach Świata w klasie Super A był dziesiąty.
Formuła Renault i Ford (1999-2000)
W 1999 r., za sprawą swojego menadżera przeniósł się z Holandii do Wielkiej
Brytanii, gdzie w barwach Haywood Racing wystartował w krajowej edycji Formuły
Renault. W jednym z czterech wyścigów, w których startował, zajął trzecie
miejsce. Później, w barwach Manor Motorsport wystąpił w Zimowym Pucharze Formuły
Renault, który całkowicie zdominował wygrywając wszystkie cztery wyścigi i do
każdego startując z pole position. Tego samego roku startował jeszcze w Pucharze
Europy Formuły Ford zajmując piąte miejsce oraz w Festiwalu Formuły Ford.
W 2000 r. startował dalej w Formule Renault, kontynuując współpracę z Manor
Motorsport. Ponownie zdominował cały sezon wygrywając siedem z dziesięciu
wyścigów i zdobywając sześć pole position.
Kontrakt z Sauberem i debiut w Formule 1 (2001)
W 2001 r. Räikkönen planował starty w Formule 3, ale nieoczekiwanie pojawiła się
możliwość debiutu za kierownicą bolidu Formuły 1. Z taką inicjatywą wyszedł
Peter Sauber, który był pod wrażeniem dotychczasowych osiągnięć i umiejętności
Fina. Testy przeprowadzone przez zespół Sauber miały miejsce we wrześniu 2000 r.
na torze Mugello.[2] Osiągi Räikkönena nie były imponujące pierwszego dnia, gdyż
poświęcił go na przyzwyczajenie się do przeciążeń towarzyszącym jeździe w
bolidzie F1. W kolejnych testach pokazał swój potencjał, poprawiając znacznie
swoje czasy.[3]
W środowisku zrobiło się głośno o jego debiucie w roli kierowcy testowego w
sezonie 2001. Peter Sauber nie chciał jednak czekać i jeszcze tego samego
miesiąca poinformowano o zawarciu umowy dotyczącej startów w Grand Prix.[4]
Problem stanowił brak doświadczenia w seriach bezpośrednio poprzedzających
Formułę 1 (np. ówczesna Formuła 3000). W tym czasie Räikkönen miał na swoim
koncie tylko 23 starty w seriach samochodów jednomiejscowych. Eksperci wątpili w
słuszność decyzji Saubera.
Aby Fin mógł zadebiutować w Formule 1, podczas zebrania Komisji Formuły 1, które
odbyło się 7 grudnia 2000 r., konieczne było uzyskanie 18 z 25 głosów. Od
głosowania wstrzymał się prezydent FIA - Max Mosley, a tylko dwóch głosujących
było przeciw.[5] Jeszcze tego samego dnia Sauber potwierdził Räikkönena jako
partnera Nicka Heidfelda w sezonie 2001.[6] Swojego niezadowolenia z decyzji
komisji nie kryli m.in. Max Mosley[7] oraz Jenson Button
Räikkönen uciszył swoich krytyków już podczas pierwszego wyścigu sezonu - Grand
Prix Australii na torze Albert Park. W kwalifikacjach zajął trzynastą pozycję, a
wyścig ukończył na siódmym miejscu. Zespół Sauber podważył jednak legalność
manewru wyprzedzania Nicka Heidfelda przez Oliviera Panisa w czasie drugiego
okrążeniu. Francuz wykonał go podczas obowiązywania żółtej flagi, spowodowanej
wypadkiem Enrique Bernoldi'ego. Ostatecznie zawodnik British American Racing
został ukarany dodatkowymi 25 sekundami doliczonymi do ostatecznego czasu. W
rezultacie Heidfeld zajął czwartą, a Kimi szóstą pozycję, która dała mu pierwsze
w karierze punkty.[10]
Kolejnych wyścigów nie ukończył, ale w żadnym nie stanowił zagrożenia dla
pozostałych kierowców. Dzięki temu FIA przyznała mu na stałe superlicencję.
Kolejnym ciosem dla krytyków był wyścig o Grand Prix Austrii gdzie Räikkönen
początkowo utrzymując nawet tempo liderów, zajął czwartą pozycję. Co więcej
powtórzył sukces w wyścigu o Grand Prix Kanady. Gorzej dla Fina potoczyła się
dalsza część sezonu. Zaliczył dwa siódme miejsca i trzy awarie, a w kończącym
sezon Grand Prix Japonii zaliczył kraksę z bandą z opon.
W ciągu całego sezonu zgromadził na swoim koncie 9 punktów. Pozwoliło mu to
zająć dziesiątą pozycję w klasyfikacji generalnej. Nieco bardziej doświadczony
Heidfeld wywalczył ósme miejsce z dwunastoma punktami. Wystarczyło to jednak aby
zespół odnotował najlepszą w historii pozycję w klasyfikacji generalnej -
czwarte miejsce. Peter Sauber przyznał kilka lat później, że Räikkönen był
prawdopodobnie najlepszym kierowcą jaki jeździł dla jego zespołu.[5]
Przejście do McLarena (2002)
Po
sezonie 2001 Mika Häkkinen postanowił zrobić sobie roczną przerwę od wyścigów
(później ogłosił, że wycofuje się definitywnie z Formuły 1), stajnia McLaren
rozpoczęła poszukiwania jego zastępcy. Wszyscy spodziewali się, że miejsce
dwukrotnego Mistrza Świata zajmie partner Kimiego z Saubera - Nick Heidfeld,
który miał podpisany kontrakt z Mercedesem - dostawcą silników stajni z Woking.
Jednak Ron Dennis postanowił, że partnerem Davida Coultharda w sezonie 2002
powinien zostać właśnie Räikkönen. Miał on co prawda ważny kontrakt z Sauberem,
ale dzięki możliwościom finansowym jakie posiada stajnia, McLaren bez problemów
zdołał go wykupić.
Już w pierwszym starcie podczas Grand Prix Australii zdobył dla swojej nowej
stajni trzecie miejsce. Kolejne sześć startów zakończyło się przedwczesnym
wycofaniem z wyścigu z powodu licznych awarii, a także efektownego i
niebezpiecznego odpadnięcia tylnego skrzydła na torze Catalunya, przy prędkości
ok. 270 km/h. W Grand Prix Kanady zajął czwarte, a w Grand Prix Europy był
trzeci. Po awarii silnika na torze Silverstone (Wielka Brytania), podczas Grand
Prix Francji, wykorzystując kary dla Davida Coultharda i Michaela Schumachera,
wysunął się na prowadzenie. Gdy na cztery okrążenia przed metą, Räikkönen
najechał na plamę oleju pozostawioną przez jeden z bolidów Toyoty na nawrocie
Adelaide, prowadzenie w wyścigu objął Schumacher, który w rezultacie wygrał cały
wyścig. Była to najlepsza okazja na wygranie pierwszego wyścigu w karierze i jak
się później okazało ostatnia w tym sezonie. Rok zakończył z bardzo dobrym
wynikiem, zdobywając 23 punkty i zajmując szóstą lokatę w klasyfikacji
generalnej.
Walka o mistrzostwo świata (2003)
W pierwszym wyścigu sezonu 2003 ponownie był blisko
wygrania wyścigu walcząc przez pewien moment ramię w ramię z Michaelem
Schumacherem. Szansę na wygraną przekreśliła jednak kara "drive-through", którą
otrzymał za przekroczenie ograniczenia prędkości obowiązującego w boksach.
Jednak nie tylko on tego weekendu popełniał błędy i na pocieszenie pozostał mu
najniższy stopień podium.
Jak się później okazało pierwsza wygrana wpadła w jego ręce już podczas kolejnej
eliminacji. Grand Prix Malezji przebiegało po myśli Fina już od początku gdy
Rubens Barrichello stracił czas omijając kolizję spowodowaną przez starszego z
braci Schumacher, Coultharda wyeliminowała awaria elektroniki, a taktyka dwóch
postoi, startującego z pole position Fernando Alonso okazała się nieskuteczna w
stosunku do Kimiego i to właśnie on stanął na najwyższym stopniu podium. W tym
momencie Räikkönen objął prowadzenie w klasyfikacji.
Dwa tygodnie później kierowcy wystartowali do wyścigu o Grand Prix Brazylii. W
związku z padającym deszczem na torze często pojawiał się tzw. safety car i
dochodziło do wielu incydentów. W efekcie jednego z nich, a konkretnie groźnego
wypadku z udziałem Fernando Alonso, wyścig został przerwany. Początkowo pierwsze
miejsce przyznano Räikkönenowi, który w momencie zdarzenia jechał za Giancarlo
Fisichellą, ale zgodnie z regulaminem po przerwaniu wyścigu pod uwagę bierze się
stan rywalizacji przed dwoma okrążeniami. Kilka dni później okazało się, że
prowadzący Fisichella rozpoczął jeszcze jedno okrążenie i to właśnie on
prowadził na dwa okrążenia przed przerwaniem wyścigu. Kimi oddał nagrodę za
pierwsze miejsce podczas następnej eliminacji.
Podczas Grand Prix San Marino do walki o tytuł przyłączył się Michael
Schumacher, który wyprzedził Kimiego na mecie o niespełna 1,8 sekundy. Niemiec
wygrał także kolejne dwa wyścigi. Räikkönen zakończył wyścig, o Grand Prix
Hiszpanii już na pierwszym okrążeniu, a w Austrii był ponownie drugi. Drugą
lokatę zajął także podczas Grand Prix Monako gdzie przegrał z późniejszym
partnerem z McLarena - Juanem Pablo Montoyą.
W dalszej części sezonu z powodu awarii silnika nie ukończył wyścigu o Grand
Prix Europy, a podczas Grand Prix Niemiec miał wypadek. Przed ostatnią rundą
Mistrzostw Świata miał dziewięć punktów straty do prowadzącego Schumachera, aby
zdobyć tytuł musiał wygrać wyścig, a Schumacher mógł dojechać na co najwyżej
dziewiątej pozycji. Räikkönen był drugi za Barrichello, a Schumacher zajął ósmą
pozycję. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej stracił tylko dwa punkty do
Niemca.
Rozczarowujący sezon 2004
Po wspaniałym sezonie 2003 oczekiwania były duże, ale w pierwszych trzech wyścigach sezonu 2004 w samochodzie MP4-19 Fina doszło do trzech awarii: dwukrotnie zawiódł silnik, a raz skrzynia biegów. Pierwszy punkt zdobył dopiero w czwartym wyścigu sezonu ze stratą jednego okrążenia do zwycięzcy - Michaela Schumachera, podobnie zakończyło się dla niego Grand Prix Hiszpanii, ale tym razem nie zdobył punktów. W kolejnych dwóch wyścigach zawiodła go hydraulika i ponownie silnik. W Grand Prix Kanady zajął pierwotnie dopiero siódme miejsce, ale po dyskwalifikacji kierowców stajni Williams i Toyota przesunął się na piątą pozycję. W Stanach Zjednoczonych i Francji zajął ponownie siódmą pozycję.
Na Grand Prix Wielkiej Brytanii McLaren przybył z nowym samochodem - MP4-19B. Efekt był widoczny gołym okiem: Kimi wywalczył pole position, a w wyścigu zajął drugą pozycję. Gdy wydawało się, że McLaren wrócił do walki, Räikkönen nie ukończył jednego wyścigu z powodu wypadku, a drugiego z powodu awarii elektroniki. Po katastrofalnej pierwszej części sezonu odniósł zwycięstwo w Grand Prix Belgii. W Grand Prix Włoch znowu dopadła go awaria silnika. Później zajął trzecie miejsce podczas inauguracyjnego wyścigu w Chinach i szóstą pozycję podczas Grand Prix Japonii. W Grand Prix Brazylii stoczył kolejny bezpośredni pojedynek z Montoyą. Jednak przez źle dobrane opony nie był w stanie zagrozić Kolumbijczykowi
McLaren znów w czołówce (2005-2006)
2005
Z końcem sezonu 2004 z zespołu odszedł David Coulthard, a nowym partnerem Fina
został Juan Pablo Montoya. McLaren MP4-20 bardzo dobrze spisywał się na testach
przed sezonem 2005, a jednostka Mercedesa wydawała się niezawodna.
Sporym rozczarowaniem okazało się dla Räikkönena Grand Prix Australii. Zaczęło
się od słabej pozycji (dziesiąte miejsce) w kwalifikacjach, które zostały
zakłócone przez opady deszczu, stwarzające zróżnicowane warunki każdemu z
zawodników. Ostatecznie jego strata do Giancarlo Fisichelli, który wywalczył
pole position, wyniosła ponad 10 sekund. W trakcie startu do wyścigu przypadkowo
wyłączył silnik. W rezultacie procedura startowała została przerwana, a on
zmuszony był startować z boksów. W początkowej fazie wyścigu utknął za Michaelem
Schumacherem, co nie pozwoliło mu na wykorzystanie pełnego potencjału samochodu.
Dodatkowo jeden z deflektorów w jego samochodzie urwał się i dostał pod samochód
- został usunięty podczas pierwszego pit stopu, ale jego brak odbił się na
aerodynamice samochodu. Ostatecznie ukończył wyścig na ósmej pozycji, dwie
pozycje za Montoyą.
Zdecydowanie lepiej przebiegała dla niego pierwsza sesja kwalifikacyjna Grand
Prix Malezji, w której zajął czwartą pozycję. W drugiej stracił dwie pozycje,
ostatecznie zajmując szóste miejsce. Wyścig, w którym jechał już na czwartej
pozycji, praktycznie zakończył się zaraz po pierwszym pit stopie, kiedy w jego
bolidzie pękła jedna z opon. Aby dostać się do boksów musiał przejechać prawie
całe okrążenie. Jeszcze przed końcem wyścigu zdołał się zbliżyć do Christiana
Kliena i Michaela Schumachera, którzy jechali dwóch ostatnich punktowanych
pozycjach, ale na wyprzedzenie ich zabrakło już czasu. Został sklasyfikowany na
dziewiątym miejscu, a Montoya na czwartym.
Do Grand Prix Bahrajnu zakwalifikował się na dziewiątym miejscu - jedną pozycję
za Pedro de la Rosą, który zastępował kontuzjowanego Montoyę. Zupełnie inaczej
potoczyły się losy wyścigu, w których obydwaj kierowcy byli bardzo szybcy -
Räikkönen po raz pierwszy w sezonie stanął na podium, a de la Rosa zajął
najlepszą w swojej karierze, piątą pozycję.
McLaren wraz z firmą Michelin włożył dużo pracy w celu polepszenia osiągów
samochodu w kwalifikacjach.[11] Miększa mieszanka dała dobre efekty już podczas
Grand Prix San Marino. Kimi na torze Imola wywalczył pierwsze z trzech kolejnych
pole position. Z wyścigu wyeliminowała go jednak awaria tylnej półosi - zaledwie
po przejechaniu dziewięciu okrążeń.
Räikkönen wygrał w przekonywający sposób Grand Prix Hiszpanii i prestiżowe Grand
Prix Monako. Po sześciu wyścigach Fin zajmował drugą pozycję w klasyfikacji z
dorobkiem 49 punktów.
Jeszcze na początku 34. okrążenia Grand Prix Europy na torze Nürburgring
wydawało się, że dopisze do listy zwycięstw kolejne. Popełnił jednak drugi w tym
wyścigu błąd (cztery okrążenia wcześniej wypadł na chwilę z toru): dublując
Villeneuve'a zblokował koła doprowadzając do spłaszczenia prawej przedniej opony
w jego bolidzie. Trochę później opona ta zaczęła wibrować. Ostatecznie,
nadwyrężone zawieszenie w McLarenie poddało się na ostatnim okrążeniu, zaraz pod
koniec prostej startowej. Dużo szczęścia miał Jenson Button, który omało nie
został wyeliminowany z wyścigu przez wypadającego z toru Kimiego. Wyścig wygrał
ostatecznie Alonso, a Räikkönen został sklasyfikowany na jedenastej pozycji.
Po tym jak z Grand Prix Kanady z powodu awarii wycofał się Giancarlo Fisichella,
a Fernando Alonso popełnił błąd, doprowadzając do uszkodzenia bolidu Renault,
wszystko wskazywało na to, że McLaren zajmie dwa najwyższe stopnie podium.
Wszystko zmieniło się na 47 okrążeniu kiedy to Jenson Button po błędzie na
zakręcie nr. 13 urwał przednie koło i zatrzymał się w na tyle niebezpiecznym
miejscu aby na torze pojawił się safety car. Zespół za późno poinformował
Montoyę o tym fakcie i prowadzący wyścig Kolumbijczyk zjechał na ostatni pitstop
dopiero po przejechaniu jednego okrążenia za samochodem bezpieczeństwa, a gdy
wyjeżdżając z nich nie zauważył lub zignorował zakaz wyjazdu z boksu. Tym samym
został wykluczony z wyścigu, a zwycięstwo wpadło w ręce Räikkönena.
Do Grand Prix Stanów Zjednoczonych startował z drugiej pozycji, ale
podobnie jak inni kierowcy jeżdżący na oponach Michelin nie wystartował z
wyścigów na wyraźną prośbę francuskiej firmy. Na treningach przed Grand Prix
Francji ponownie zawiódł silnik Mercedesa i po wywalczeniu trzeciej pozycji w
kwalifikacjach do wyścigu startował z pozycji 13. Mimo tego zdołał uplasować się
na drugiej pozycji, tuż za Alonso. Również do Grand Prix Wielkiej Brytanii
startował z trzynastej pozycji, po wymianie silnika. Tym razem oprócz Alonso
szybszy okazał się partner z zespołu, który wygrał wyścig. Grand Prix Niemiec
zakończyło się dla niego podobnie jak we wcześniejszych latach - nieukończeniem
wyścigu. Powodem nie ukończenia wyścigu była awaria hydrauliki, gdy był na
zdecydowanym prowadzeniu. Dzięki dobrze rozegranemu taktycznie wyścigowi na
Węgrzech, Fin odniósł kolejne zwycięstwo, o tyle ważne, że Alonso nie zdobył ani
jednego punktu w trakcie tego weekendu.
2006
Po dominującej końcówce sezonu 2005 Räikkönen był uznawany za zdecydowanego
faworyta nadchodzącego sezonu. Zmiany w regulaminie technicznym nie ułatwiały
jednak zadania - zrezygnowano z jednostek V10 o pojemności 3,0l, a w ich miejsce
wprowadzono 2,4-litrowe silniki V8. Dodatkowo przywrócono zmianę opon w trakcie
wyścigu, co było wyjątkowo szkodliwe dla McLarena, który w opinii wielu
ekspertów bardzo dobrze dostosował się do przepisu zakazującego takiej zmiany w
sezonie 2005.
Kilkumiesięczne plotki o przejściu Räikkönena do Ferrari zostały potwierdzone
podczas Grand Prix Włoch 2006 przy okazji ogłoszenia wycofania się ze sportu
Michaela Schumachera.
Przejście do Ferrari (2007)
Räikkönen zadebiutował w barwach Ferrari w trakcie
testów pod koniec stycznia. Początkowo w ręce Fina trafił starszy samochód (248
F1 z sezonu 2006), podczas gdy rozwojem nowego modelu F2007 zajmował się jego
nowy partner, Felipe Massa. Räikkönen był generalnie wolniejszy od
Brazylijczyka, który posiadał większe doświadczenie z samochodami włoskiego
zespołu.
Grand Prix Australii, które inaugurowało sezon, rozpoczęło się dla Räikkönena od
dobrych osiągów w kwalifikacjach i wywalczenia trzynastego pole position w
karierze. W wyścigu kontrolował sytuację utrzymując stałą przewagę nad
kierowcami McLarena - Fernando Alonso i Lewisem Hamiltonem - i wygrywając z
przewagą siedmiu sekund. Była to jego dziesiąta wygrana w karierze oraz pierwszy
wyścig, w którym wywalczył jednocześnie pole position, najszybsze okrążenie i
pierwsze miejsce.
Z powodu drobnego wycieku silnik w bolidzie Räikkönena przegrzewał się w
końcowej fazie wyścigu w Melbourne. Mechanikom Ferrari udało się go uratować i
Fina ominęła kara za wymianę silnika przed Grand Prix Malezji. Zespół nie mógł
jednak liczyć na pełne wykorzystanie potencjału jednostki napędowej. W
kwalifikacjach Räikkönen był gorszy od Massy i Alonso. Podczas startu do wyścigu
stracił trzecią pozycję na rzecz Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk, podobnie jak
Alonso, zdołał wyprzedzić także Massę, który próbując odzyskać straconą pozycję
popełnił błąd i wypadł na pobocze. Räikkönen znalazł się na trzeciej pozycji i
na niej ukończył wyścig. Wygrana Alonso i drugie miejsce Hamiltona umocniło
McLarena na pozycji lidera klasyfikacji konstruktorów. Räikkönen stracił
prowadzenie w klasyfikacji kierowców, oddając je w ręce Alonso, do którego
tracił dwa punkty.
W trakcie przedsezonowych testów na torze w Bahrajnie, Ferrari
udowodniło, że jest bardzo dobrze przygotowane do wyścigu na tym torze. W
kwalifikacjach Räikkönen wywalczył dobrą, trzecią pozycję - lepsi od niego byli
Massa i Hamilton. Na starcie do wyścigu próbując utrzymać dobrą pozycję za
Hamiltonem, został wyprzedzony przez startującego z czwartego pola Alonso.
Podczas jazdy za McLarenem Hiszpana był wyraźnie od niego szybszy. Nie udało mu
się jednak wyjść na pozycję umożliwiającą udany atak. Ostatecznie odzyskał
straconą na starcie pozycję po pierwszej serii postojów w boksach. W późniejszej
fazie wyścigu udało mu się odrobić stratę do Hamiltona. Aby zapewnić sobie
trzecią pozycję postanowił wraz zespołem na wcześniejszą wizytę w boksie na
drugie tankowanie i zmianę opon na twardszą mieszankę. Zmiana strategii
uniemożliwiła mu jednak walkę o druga pozycję. Ostatecznie pierwsza trójka
ukończyła wyścig w kolejności identycznej jak na starcie. Słabsza dyspozycja
Alonso, który ukończył wyścig na piątym miejscu za Heidfeldem z BMW,
spowodowała, że na czele klasyfikacji znalazło się trzech kierowców z taką samą
liczbą punktów. Byli to Alonso na pierwszym, Räikkönen na drugim i Hamilton na
trzecim miejscu.
W Grand Prix Hiszpanii na torze Catalunya Kimi po raz kolejny w sezonie zajął
trzecie miejsce w kwalifikacjach - podczas konferencji prasowej zażartował, że
powoli staje się to tradycją. Partner Räikkönena z zespołu Ferrari Felipe Massa
zajął pierwsze miejsce startowe. W wyścigu Brazylijczyk okazał się
bezkonkurencyjny - wygrał prowadząc od startu do mety. Räikkönen do mety nie
dojechał z powodu problemów z alternatorem. W klasyfikacji generalnej spadł z
miejsca drugiego na czwarte.
Nieudane treningi przed Grand Prix Monako, gdzie kierowcy Ferrari ulegli duetowi
McLarena, wskazywały na dobrą formę brytyjskiego zespołu na specyficznym
ulicznym torze. W dodatku Räikkönen popełnił błąd podczas kwalifikacji: jadąc na
świeżym komplecie opon podczas drugiej sesji uderzył w barierę, co spowodowało,
że nie był w stanie zakwalifikować się do trzeciej sesji i do wyścigu
przystępował z szesnastej pozycji. W wyścigu McLaren okazał się bezkonkurencyjny
odnosząc podwójne zwycięstwo, z przewagą jednej minuty nad trzecim Massą.
Räikkönen zdołał zająć odległe ósme miejsce, zdobywając jednocześnie tylko jeden
punkt.
Podczas treningów przed Grand Prix Kanady na torze w Montrealu dominowali
ponownie Hamilton i Alonso. Räikkönen i Massa musieli zadowolić sie miejscem
trzecim i czwartym. W kwalifikacjach najlepszy okazał sie Hamilton, który o
prawie pół sekundy wyprzedził obrońcę tytułu Fernando Alonso. Räikkönen wygrał
ze swoim team-partnerem, ale musiał uznać wyższość kierowcy BMW Sauber Nicka
Heidfelda, który na starcie miał bardzo mało paliwa. Kimi Räikkönen był
największym przegranym wyścigu o GP Kanady. W dramatycznym wyścigu w którym
ciężki wypadek miał Robert Kubica i kilkakrotnie pojawiał się Safety Car Fin
stracił dwie pozycje i został sklasyfikowany na piątym miejscu za plecami
Alexandra Wurza i Heiki Kovalainena.
Po
weekendzie wyścigowych w Kanadzie kierowcy zostali na kontynencie Ameryki
Północnej, aby wystartować w Grand Prix Stanów Zjednoczonych na torze
Indianapolis. Nie po raz pierwszy w tym sezonie kierowcy Ferrari musieli uznać
wyższość dwójki Mclarena. W kwalifikacjach Räikkönen zajął czwartą pozycję i
startował z drugiej linii tuż obok swojego kolegi z zespołu. Fiński kierowca
przysnął trochę na starcie i stracił dwie pozycję na rzecz Heidfelda oraz
Kovalainena. Fin był bardzo długo blokowany przez wolniejszych kierowców i
systematycznie tracił dystans do czołówki. Dopiero po zjeździe na tankowanie
kierowców wyprzedzających go pokazał na co go stać. A tego dnia stać go było na
wiele. Räikkönen był zdecydowanie najszybszym kierowcą na torze i uzyskiwał dużo
lepsze czasy od Hamiltona czy Alonso. Nie zdołał jednak wyprzedzić Massy i
musiał zadowolić się jedynie czwartą pozycją.
Na torze w Magny-Cours po raz pierwszy w sezonie to kierowcy Ferrari nadawali
ton rywalizacji. Włoski zespół wspaniałą pracą podczas testów na torze
Silverstone zniwelował stratę jaką posiadał do najgroźniejszego rywala. Już
podczas treningów wspaniale prezentował się Räikkönen i to on wydawał się
największym pretendentem do wywalczenia pole position. Wpadło ono jednak w ręce
jego partnera z zespołu. Räikkönenowi na otarcie łez pozostało trzecie miejsce
za Hamiltonem, ale przed Alonso. Zgodnie z przewidywaniami wyścig został
zdominowany przez kierowców startujących w czerwonych barwach. Na starcie Fin
odegrał się na Angliku i wyprzedził go a potem bardzo szybko odjechał. Walka o
zwycięstwo pomiędzy nim a Massą była bardzo zacięta. O wszystkim zadecydowała
strategia zespołu, która okazała się być bardziej korzystną dla Fina. Ten
bowiem, zjechał później zmienić opony i wyprzedził Massę, który uwikłany w
dublowanie kręcił słabsze czasy.
Kolejne wielkie zwycięstwo Räikkönen odniósł na torze Silverstone. Podczas sesji
kwalifikacyjnej Kimi uzyskiwał najlepsze czasy i wydawało się, że zdobędzie
swoje czternaste pole position w karierze. Tak się jednak nie stało. Po błędzie
w końcówce swojego szybkiego okrążenia (wyjazd na pobocze w ostatnim łuku)
zwycięstwo w sesji padło łupem Hamiltona. Jednak prawdziwym bohaterem weekendu
był Räikkönen, który we wspaniałym stylu zwyciężył przechytrzając nie tylko
Hamiltona, ale i Alonso, który dzięki krótkiemu postojowi znalazł się nawet na
pozycji lidera.
Jednak czar prysł podczas kolejnego Grand Prix. Tym razem na torze Nürburgring
rozgrywano zawody o GP Europy. Na słynnym niemieckim torze znów nie zawiódł
Räikkönen. Zwycięstwo w kwalifikacjach dawało nadzieję na kolejne piękne
niedzielne popołudnie dla fińskich kibiców. Jednakże wielki pech Kimiego
przypomniał o sobie już na pierwszym okrążeniu wyścigu, gdy mocny deszcz jak
grom z jasnego nieba lunął na malowniczo położony tor. Najpierw Kimi
przestrzelił szykanę a potem wpadł w poślizg przy zjeździe do boksu na wymianę
opon na deszczowe i gdy jego bolid "wrócił" na prosta startową musiał pokonać
jeszcze jedno okrążenie. W tych warunkach okazało się to bardzo trudne.
Najlepszym przykładem jest fakt, że Massa i Alonso, którzy udali się na postój i
zmianę ogumienia zdołali doścignąć kierowce z numerem 6. Kimi stracił bardzo
dużo czasu i po wznowieniu wyścigu, gdy warunki się poprawiły znajdował się na
siódmej pozycji. Po sprawnym manewrze zmiany opon z powrotem na "slicki" udało
mu się wyprzedzić kilku rywali i znaleźć tuż za Fernando Alonso na pozycji
trzeciej. Jednak pech prześladował Fina nadal - awaria samochodu nie pozwoliła
mu walczyć o 13 zwycięstwo w karierze.
Kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Węgier Räikkönen zakończył na miejscu
czwartym. Jednak po karze nałożonej na Fernando Alonso za blokowanie w boksie
Lewisa Hamiltona przesunął się na pozycję trzecią. Miało to bardzo wielkie
znaczenie, bowiem startował z bardziej przyczepnej strony toru co pozwoliło w
wyścigu na wyprzedzenie Nicka Heidfelda. Po raz kolejny potwierdziła się opinia,
że wyprzedzanie na torze Hungaroring jest niemal niemożliwe i Räikkönen, który
był znacznie szybszy od Hamiltona, musiał zadowolić się miejsce na drugim
stopniu podium. Do zwycięzcy stracił niewiele ponad 0,7 sekundy. Na pocieszenie
pozostał najszybszy czas okrążenia osiągnięty w końcówce wyścigu i odzyskanie
trzeciej
W ostatnim wyścigu sezonu 2007, Grand Prix Brazylii na torze Interlagos odniósł
zwycięstwo pokonując Felipe Massę i Fernando Alonso, co wobec zaledwie siódmego
miejsca Lewisa Hamiltona zapewniło mu zwycięstwo w klasyfikacji końcowej z 110
punktami i pierwszy tytuł mistrza świata.
FIA wstrzymała na kilka godzin ogłoszenie oficjalnych wyników po doniesieniach w
sprawie nieprawidłowości dotyczących parametrów paliwa w bolidach Williamsa i
BMW Sauber (w razie wykluczenia kierowców tych bolidów mistrzostwo przypadłoby
Hamiltonowi). Ostatecznie nie nałożono na te zespoły żadnych kar. McLaren
zapowiedział jednak apelację, która została rozpatrzona 15 listopada. Sąd
apelacyjny nie zmienił wcześniejszych postanowień i mistrzostwo pozostało w
rękach Fina.